piątek, 28 lutego 2014

Zbawienne działanie siatek okiennych.

Włączam światło i uchylam okno, a po pięciu minutach na suficie fruwa mnóstwo małych muszek i komarów. Na szczęście tego roku mój letni dramat się skończył, bo przyoszczędziłam i kupiłam (najwyższy czas!) moskitiery. Przydały się baaardzo, ulga nie do opisania, nic nad uchem nie bzyczy. Siateczka ma drobne dziurki i nie wpuszcza żadnych owadów – a wietrzyć mogę do bólu! Przespane noce zawdzięczam: Ventana Stolarka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz